Białystok: Caritas pomaga bezdomnym podczas mrozów

Wtorek, 17 Stycznia 2006 01:09

Białystok, 10.01.2006

Caritas Archidiecezji Białostockiej wraz z policją i przy współpracy Urzędu Miejskiego w Białymstoku do 10 stycznia rozdała już kilkaset kanapek, kilkadziesiąt konserw i 25 koców bezdomnym koczującym poza schroniskami w Białymstoku. W ramach akcji “Nie bądźmy obojętni” policjanci wraz z podopiecznymi Caritas jeżdżą po ruderach, opuszczonych fabrykach, działkach, wszędzie gdzie mogą być ludzie potrzebujący pomocy podczas silnych mrozów.

“Nasi podopieczni znają te miejsca, bo sami żyli w ten sposób” - mówi o mieszkańcach Domu dla Bezdomnych Caritasu ks. Andrzej Horaczy, szef tej instytucji. Nie można zmusić bezdomnych do korzystania z noclegowni Caritasu, ale rozdawane są ulotki z adresami schronisk i miejsc, gdzie można znaleźć pomoc w Białymstoku. Bezdomni z ogrzewalni Caritasu są po to, aby wzbudzać zaufanie potrzebujących, którzy mogą odnosić się nieufnie do policji czy urzędnika. “Jedynym warunkiem otrzymania noclegu w naszym domu jest trzeźwość, ale dla niektórych to zbyt wiele” - dodaje ks. Horaczy.

“Wyszliśmy z tą akcją do tych, którzy nie chcą pomocy, funkcjonują na marginesie społeczeństwa. Bezdomni to bardzo specyficzna grupa ludzi” - powiedziała Barbara Suszczyńska z wydziału spraw społecznych Urzędu Miejskiego. Poinformowała, że “akcja jest przewidziana na trzy najbardziej newralgiczne miesiące w roku”. Żywność i ciepłe koce pochodzą od lokalnych firm. Każdego piątku, kiedy policjanci wyjeżdżają w celu odnalezienia potrzebujących pomocy, zabierają ze sobą 40 kanapek zrobionych przez pracowników białostockiej ogrzewalni Caritas, kilkanaście konserw i kilka koców.

Jest to pierwsza wspólna inicjatywa Urzędu Miejskiego, Caritas i Komendy Miejskiej Policji, jednak zdobyte doświadczenia posłużą realizacji podobnych projektów w latach następnych. Akcja “Nie bądźmy obojętni” rozpoczęła się na początku grudnia ubiegłego roku i potrwa do końca lutego. Obejmuje teren Białegostoku.