Rok Caritas

Białystok: działalność Caritas na łamach diecezjalnego pisma "W służbie Miłosierdzia"

Caritas Archidiecezji Białostockiej

Nowy blok informacyjny poświęcony działalności białostockiej Caritas będzie prezentowany na łamach pisma Kurii Metropolitarnej "W służbie Miłosierdzia".

Nowy blok informacyjny poświęcony działalności białostockiej Caritas będzie prezentowany na łamach pisma Kurii Metropolitarnej “W służbie Miłosierdzia”. - Skłoniło nas do tego wiele czynników, z których najistotniejszym jest chęć otoczenia opieką jak największej liczby osób potrzebujących. Uzależnione jest to oczywiście od możliwości bezpośredniego dotarcia tak do nich jak i do ewentualnych sponsorów. Możliwość taka otwiera się, rzecz jasna, we współpracy ze środkami masowego przekazu, w tym wypadku z naszym diecezjalnym czasopismem. Docierając do wiernych naszej diecezji stanowi właściwe medium wspomagające informacyjnie działalność organizacji - tłumaczy wicedyrektor diecezjalnej Caritas ks. Janusz Wiśniewski.

Ks. Wiśniewski mówi o innych przyczynach zaistnienia na łamach pisma diecezjalnego. Według niego dostrzega się ogólną nieznajomość zarówno sensu istnienia Caritas, podejmowanych przez nią działań, napotykanych problemów jak również osiąganych licznych sukcesów. - Zwykłemu śmiertelnikowi uczęszczającemu regularnie lub przynajmniej często na niedzielną Mszę świętą, nasza organizacja kojarzy się najczęściej z osobami stojącymi z puszką i zbierającymi datki od wiernych, czy to na wypoczynek dzieci, na biednych, czy też - w ramach solidarności z poszkodowanymi – na ofiary różnych kataklizmów. Kupujemy świeczki związane z Wigilijnym Dziełem Pomocy Dzieciom a rozprowadzane przed Bożym Narodzeniem w większości parafii, niektórzy znają wielkanocne chlebki, jeszcze inni sami korzystają z programu PAED czy z racji zbiórki tacy na Nowy Rok słyszeli o Domu Matki i Dziecka. Taka wydaje się być wiedza popularna i ogólnodostępna, powiedzmy – nie związana z miejscem zamieszkania. Mieszkańcy Białegostoku przejeżdżający ulicą Sienkiewicza zorientowali się na pewno, że w ostatnim czasie został wyremontowany i powiększony Dom dla Bezdomnych, niektórzy kierowcy naszego miasta myjący swoje auta na ul. Raginisa słyszeli zapewne o Noclegowni znajdującej się obok naszej myjni, mieszkańcy Czarnej Białostockiej i okolic o ośrodku Metania, Krynek, Sokółki, Szudziałowa, Choroszczy i wielu (w sumie dziewięciu) innych miejscowości o Stacjach Opieki, a Bobrówki o Ośrodku Opiekuńczo - Rehabilitacyjnym. Chociaż ta wiedza o istnieniu przykładowo wymienionych, nie wyczerpujących całej gamy ośrodków, jak już wspomniano, związana jest z miejscem zamieszkania, to i tak posiadane przez nas wiadomości najczęściej ograniczają się tylko do zamknięcia w słowach typu: “na ulicy Nowej jest Rodzinny Dom Dziecka Caritasu”. Tymczasem, za tymi zdawkowymi, posiadanymi przez nas informacjami, stoją konkretni, potrzebujący ludzie – małe dzieci z rodzin przeżywających przeróżne kłopoty czy nawet tragedie, osoby bez przysłowiowego dachu nad głową, emigranci, niepełnosprawni i wielu innych, z którymi solidaryzuje się Chrystus: “Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych i mnieście uczynili”. Na szczęście nie brakuje także i tych, dzięki którym bardzo konkretna pomoc jest udzielana. Są to pracownicy, rzesze woluntariuszy, firmy i przedsiębiorstwa sponsorujące i – co bardzo ważne – my wszyscy, którzy wrzucamy przysłowiowy grosz do skarbonki jako jałmużnę wielkopostną czy kupujemy wspomnianą wcześniej świecę - mówi ks. Wiśniewski. - W otwieranym cyklu artykułów pragniemy nie tylko przyjrzeć się bliżej Caritas, lecz także prezentować to, czym żyjemy na co dzień. Ukazując ją niejako od kuchni, zapoznać czytelników z formami pomocy, informować o zbliżających się akcjach, dziękować za okazaną pomoc, zachęcić zarówno do korzystania z takowej lecz także do spieszenia z taką innym. A wszystko to także i w tym celu, abyśmy – jako czytelnicy naszego czasopisma zawczasu zrobili stosowny rachunek sumienia i podjęli właściwe kroki ku temu, aby nie usłyszeć na Sądzie Ostatecznym wyrzutu Chrystusa Pana – “czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych i mnieście nie uczynili” - dodał wicedyrektor białostockiej Caritas.