Rok Caritas

Katowice: emigracja zarobkowa tematem Rady Duszpasterskiej

Caritas Archidiecezji Katowickiej

Jak pomóc rodzinom, których członkowie wyjechali do pracy za granicę? - zastanawiali się 17 maja członkowie Rada Duszpasterska Archidiecezji Katowickiej.

Jak pomóc rodzinom, których członkowie wyjechali do pracy za granicę? - zastanawiali się 17 maja członkowie Rada Duszpasterska Archidiecezji Katowickiej. Uczestniczący w niej duszpasterze dzielili się doświadczeniem, jaki wpływ ma wyjazd na saksy dla życia dla rodzin i całych parafii. Abp Damian Zimoń zapowiedział napisanie listu pasterskiego do wiernych swojej diecezji, w którym upomni się o los emigrantów i ich rodzin.

Ks. Eugeniusz Góra, proboszcz parafii w Żorach, swoje duszpasterstwo nazwał płynnym i “pomiędzy”. - Jeśli gdzieś koło Dublina - opowiadał - spotykają się ludzie mówiący po polsku, to oni się nie pytają, z jakiego pochodzą miasta, ale z jakiego osiedla. Ks. Góra w ten sposób oddał sytuację miasta, którego mieszkańcy masowo wyjeżdżają na saksy. Szukając pracy, nie zawsze korzystają z biur pośrednictwa. Jak mówił ks. Góra, najskuteczniejszy bywa telefon od znajomych. Nierzadko wyjazd poprzedza też spontaniczna decyzja. Zdaniem proboszcza, z takiej sytuacji wyłania się poważny problem duszpasterski. - Parafianie żyją za granicą, ale w Polsce chrzczą dzieci i biorą ślub - zauważył.

O prawnych aspektach zjawiska emigracji zarobkowej mówił ks. dr Marek Górka, wiceoficjał katowickiego sądu biskupiego. - Obserwujemy dziś zachwianie tradycyjnego modelu dochodzenia do małżeństwa - referował. - Do niedawna młodzi ludzie poznawali się ze sobą, chodzili, decydowali na narzeczeństwo i ślub. Z powodu wyjazdów za granicę, dochodzi dzisiaj do odwrócenia pewnych porządków: czasami ludzie najpierw decydują się na wspólne życie, a dopiero po jakimś czasie legalizują swój związek.

Katowicki prawnik postulował, by w związku z taką sytuacją poświęcać narzeczonym więcej czasu przy spisywaniu protokołu przedmałżeńskiego. Coraz częściej też dochodzi do zawierania małżeństw mieszanych. Przypomniał o zasadach, które regulują ten problem.

Ks. Krzysztof Bąk, dyrektor katowickiej Caritas zwrócił uwagę na los dzieci pozostawionych często bez opieki rodziców. Z powodu ich wyjazdu za granicę, przeżywają często prawdziwą traumę. - Niewątpliwie sytuacja takich dzieci jest trudna - potwierdziła dr Bożena Szymik-Iwanecka, psychiatra. Mówiła o dzieciach, które wychowywane są przez dziadków i ojców, gdyż matki wyjechały do pracy. Zwróciła uwagę na konieczność przywrócenia właściwej aksjologii w społeczeństwie. - Szczęście nie musi się wiązać z dobrami materialnymi. Człowiek jest szczęśliwy tam, gdzie może realizować swoje powołanie. Ludziom trzeba dzisiaj przypominać o odpowiedzialności i zakorzenieniu.

Ks. Kazimierz Nowicki z Olzy ma doświadczenie pracy z Polakami na emigracji. Przez kilkanaście lat duszpasterzował we Włoszech. Dzisiaj pracuje w podgranicznej prafii, z której 10 proc. wyjechało na saksy. - 18 domów jest pustych - opowiadał. - Trzeba dziś obalić mit euro - apelował. - Za granicą nie zawsze się udaje.

Ks. dr Arkadiusz Wuwer usprawiedliwiał ludzi poszukujących pracy za granicą. Jego zdaniem 30-procentowe bezrobocie zmusza do takiej przedsiębiorczości. - Inna sprawa - mówił - że należy pomóc emigrantom. Być może księża będą wyjeżdżali na weekendy do swoich wiernych, tak jak na weekendy wyjeżdżają lekarze.