Abp Życiński: dla chrześcijanina uchodźca nie jest obcy
Sobota, 18 Stycznia 2003 18:49
Caritas Archidiecezji Lubelskiej
O potrzebie chrześcijańskiej odpowiedzi na problem uchodźców i unikania dzielenia ludzi na obcych i swoich mówił abp Józef Życiński 16 stycznia w Lublinie na konferencji "Integracja uchodźców".Lublin, 16.01.2003
O potrzebie chrześcijańskiej odpowiedzi na problem uchodźców i unikania dzielenia ludzi na obcych i swoich mówił abp Józef Życiński 16 stycznia w Lublinie. Wziął on udział w konferencji “Integracja uchodźców”, zorganizowanej przez Biuro Informacji dla Migrantów i Uchodźców Caritas Archidiecezji Lubelskiej i Urząd Wojewódzki w Lublinie. Dwudniowe spotkanie dotyczy wymiany doświadczeń urzędów i organizacji pozarządowych w sprawie integracji uchodźców.
“Z perspektywy i inspiracji chrześcijańskiej chcemy uczyć się tego, co istotne, w postawie wobec innych lub obcych” - mówił abp Życiński. Zauważył, że określenie “obcy” jest właściwe raczej dla kategorii socjologicznych, bo dla chrześcijan uchodźcy nie są obcymi jako synowie tego samego Boga, odkupieni przez Chrystusa. “Trzeba serio potraktować przesłanie Ewangelii” - stwierdził mówca, cytując zdanie ze Starego Testamentu: “i wy byliście przybyszami w Ziemi Egipskiej”. “To nie tylko ornament poetycki” - dodał.
Podkreślił konieczność przyjęcia postawy chrześcijańskiej, w której nie ma podziału na obcych i swoich a która jest odpowiedzią na stosowanie kategorii “naszości”. Według metropolity lubelskiego jest ona wyrazem braku szacunku dla człowieka, jeśli faworyzuje jednych kosztem drugich. “Już przyjście trzech mędrców jest lekcją, kto to jest “nasz” dla chrześcijanina” - zauważył.
Nastawienie Polaków do problemu uchodźców abp Życiński porównał do istniejącej jeszcze kilka lat temu postawy wobec chorych na AIDS i uzależnionych. “Stopniowo uczyliśmy się ich obecności. Wydaje mi się, że ta sama zmiana przy naszym współudziale zachodzi w spojrzeniu na emigrantów” - mówił. Podkreślił, że potrzeba tu wspólnej odpowiedzialności i inspiracji ze strony organów zajmujących się tą sprawą. “Czasem są to symboliczne gesty” - przypomniał metropolita, który ostatnią Wigilię spędził z rodziną z Czeczenii i Polką z Uzbekistanu.
W konferencji uczestniczą pracownicy Ośrodków Pomocy Społecznej, Powiatowych Centrów Pomocy Rodzinie, urzędów wojewódzkich i organizacji pozarządowych, zajmujących się sprawami uchodźców. Krystyna Wyrwicka z Ministerstwa Pracy przypomniała, że z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej kraj nasz coraz częściej będzie miejscem docelowym dla osób, które opuściły swoje ojczyzny. “Musimy zbudować taki system, który nie będzie odrzucał tych ludzi” - powiedziała.
O najważniejszych zagadnieniach i problemach związanych z uchodźcami mówił przedstawiciel Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców, a przedstawiciel Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców opisał procedurę nadania statusu uchodźcy i zakres opieki socjalnej podczas oczekiwania. 17 bm. przedstawiciele urzędów wojewódzkich przedstawią doświadczenia w zakresie integracji uchodźców. O swoich doświadczeniach opowiedzą konsultanci holenderscy z organizacji Radar.
W Lublinie działa jedno z czterech biur informacji dla migrantów i uchodźców Caritas. Podobne są w Białymstoku, Wrocławiu i Zgorzelcu. Pomagają migrantom, uchodźcom, repatriantom, studentom zagranicznym i innym cudzoziemcom przebywającym na terenie Polski. Informują o formalnościach, których trzeba dopełnić, wypłacaniu zapomóg finansowych, pokrywaniu kosztów leczenia, organizowaniu i opłaceniu kursu języka polskiego.
Polska od 10 lat jest stroną Konwencji Genewskiej z 1951 roku o statusie uchodźcy. Działa 9 ośrodków dla uchodźców, w tym jeden w Lublinie, skupiający obecnie 168 osób, w większości rodziny z Czeczenii. Kwestia uchodźcza wpisana jest w program działań województwa i powiatu. Według danych Departamentu Postępowań Uchodźczych i Azylowych Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców podanych przez dyrektora Andrzeja Pilaszkiewicza, o status uchodźcy w 2002 r. ubiegało się 5131 osób, w tym 3200 Czeczenów, przyznano go 280 osobom, w tym 225 Czeczenom.