Młodzi Polacy z Kazachstanu i Rosji wypoczywali w Rościnnie
Środa, 27 Sierpnia 2003 23:42
Caritas Archidiecezji Poznańskiej
Prawie 80 dzieci i młodzieży z polskich rodzin z Rosji i Kazachstanu, a także Kazachów wypoczywało przez miesiąc w Domu Rekolekcyjnym archidiecezji poznańskiej w Rościnnie.Rościnno, 24.08.2003
Prawie 80 dzieci i młodzieży z polskich rodzin z Rosji i Kazachstanu, a także Kazachów wypoczywało przez miesiąc w Domu Rekolekcyjnym archidiecezji poznańskiej w Rościnnie. Letnie wakacje już po raz czwarty zorganizował dla nich Caritas Archidiecezji Poznańskiej wspólnie z poznańskim oddziałem Związku Sybiraków oraz władzami samorządowymi.
Do Polski razem z opiekunami przyjechali młodzi Polacy ze Smoleńska w Rosji oraz z Pawłodaru w Kazachstanie, zarówno katolicy jak i prawosławni. Towarzyszyło im kilkoro rodowitych Kazachów, wyznających islam. “Bardzo mi się u was podoba. Po powrocie do kraju będę namawiał moich kazachskich kolegów, żeby odwiedzali Polskę” - powiedział KAI łamaną polszczyzną 17-letni Sungat z Pawłodaru, który już po raz drugi gościł w Rościnnie.
“Chcę, żeby ci młodzi Kazachowie przekazali swoim rodakom, że Polacy są gościnnym i przyjaznym narodem i żeby oni też byli tacy sami w stosunku do mieszkających tam Polaków” - tłumaczy główny organizator akcji, Wincenty Dowojna z Poznania. Dowojna spędził dzieciństwo w Kazachstanie, dokąd został zesłany w 1940 roku razem z matką i od kilku lat pomaga potomkom dawnych zesłańców, którzy pozostali na Wschodzie.
W zeszłą niedzielę wypoczywającą w Rościnnie młodzież odwiedził biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej Grzegorz Balcerek. W czasie Mszy św. poświęcił krzyż postawiony gości z Kazachstanu i Rosji jako “znak pamięci ojców i matek pomordowanych na Wschodzie”. Młodzież uczestniczyła też w Misterium Męki Pańskiej.
“Zależało nam, aby ten pobyt podsycił w nich także religijność, którą przekazywać będą w swoich środowiskach po powrocie do domu. Jest to bardzo ważne, bo ich dziadkowie i rodzice wzrastali w klimacie agresywnej ateizacji” - powiedział dyrektor domu w Rościnnie, ks. Marek Kina.
“Cennym świadectwem, jakie ci młodzi ludzie wywiozą z Polski jest też to, iż katolicy, prawosławni i muzułmanie mogli odczuć, że są takimi samymi ludźmi, a różnice religijne nie muszą być powodem wzajemnej niechęci” - dodał ks. Kina.
W czasie zakończonego właśnie pobytu w Polsce przybysze ze Wschodu wypoczywali także nad Bałtykiem oraz zwiedzili Kołobrzeg, Gniezno, Poznań i sanktuarium maryjne w Licheniu. Uczyli się także języka polskiego oraz poznawali geografię i historię Polski.
zas