Bydgoszcz: otwarcie pierogarnii "Pod Aniołami"
Niedziela, 01 Października 2006 10:36
Pierogarnia "Pod Aniołami", którą poprowadzi bydgoska Caritas, została dziś otwarta i uroczyście poświęcona przez biskupa Jana Tyrawę.Pierogarnia “Pod Aniołami”, którą poprowadzi bydgoska Caritas, została dziś otwarta i uroczyście poświęcona przez biskupa Jana Tyrawę. Lokal zainaugurował swoją działalność podczas rozpoczynającego się 62. Tygodnia Miłosierdzia. Dochód ze sprzedaży posiłków zostanie przeznaczony na cele charytatywne.
W lokalu przy ulicy Pomorskiej od dłuższego czasu trwały prace remontowe. Pierogarnia mieści się w budynku dawnej restauracji. Nowy lokal spełnia wszystkie wymogi, jakie stawia Unia Europejska. - Jest to jedyna tego typu pierogarnia w naszym mieście. Coraz częściej w klubach czy pubach są gościom serwowane pierogi. My jesteśmy przekonani o tym, że nasze pierogi są anielskie i na pewno każdemu będą bardzo smakowały - tłumaczy dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej, ks. prałat Wojciech Przybyła. Jego zdaniem nazwa lokalu to nie przypadek. - Modlimy się za wstawiennictwem aniołów stróżów, aby czuwali nad kolejnym dziełem Caritas. Nad tymi, którzy będą tutaj pracowali oraz nad tymi, którzy będą spożywali nasze pierogi jednocześnie wspierając dzięki temu Centrum Pomocy Bezdomnym “Betlejem” - dodaje ks. Przybyła.
Lokal będzie czynny przez siedem dni w tygodniu. Jednorazowo pomieści prawie 60 osób. - Ceny posiłków zostały tak skalkulowane, aby były dostępne również dla emerytów, rencistów czy studentów. Mała porcja pierogów to kwota czterech złotych - dodaje ks. Przybyła. W pierogarni “Pod Aniołami” będą również serwowane zupy, dania lunchowe oraz rybne. - Jeśli będzie zapotrzebowanie na szerszy asortyment, to sprostamy oczekiwaniom naszych gości - kończy dyrektor Caritas.
Uroczystego poświęcenia lokalu dokonał biskup diecezji bydgoskiej. - Bardzo cieszy mnie kolejna inicjatywa Caritas - przyznał bp Tyrawa. Hierarcha zwrócił uwagę na osoby, które dzięki pierogarni będą mogły korzystać z pomocy Centrum Pomocy Bezdomnym “Betlejem”. - Za kolejną inicjatywą, która niesie pomoc potrzebującym, kryje się również pewne niebezpieczeństwo. Musimy się zastanowić, czy pomagając, nie oduczamy ludzi, aby umieli zadbać o samych siebie. Trzeba im o tym przypominać. Nie może być tak, że jest Caritas, dzięki której mogą pozwolić sobie na całkowity “luz”. Takie dzieła będą owocowały, kiedy pozwolą człowiekowi potrzebującemu zadbać o siebie samego i zmniejszyć jego postawy roszczeniowe - dodał bp Tyrawa.
Koszt powstania Pierogarni “Pod Aniołami” to 350 tysięcy złotych. Ponad 250 tysięcy to koszta, które zostały “podarowane” w formie robocizny oraz materiałów budowlanych. Resztę środków wygospodarowała sama Caritas. W prace przy powstawaniu lokalu było zaangażowanych dziesięć ekip budowlanych, a także wolontariusze.
Pierwszy lokal gastronomiczny, z którego dochód przekazywany jest dla osób potrzebujących, powstał z inicjatywy Caritas Archidiecezji Warszawskiej.