Premier Buzek odwiedził dzieci powodzian na koloniach Caritas płockiej (opis
Wtorek, 24 Lipca 2001 22:00
Premier Jerzy Buzek odwiedził 20 lipca kolonię dla dzieci powodzian gdańskich, zorganizowaną przez Caritas płocką w Popowie.Premier Jerzy Buzek odwiedził 20 lipca kolonię dla dzieci powodzian gdańskich, zorganizowaną przez Caritas płocką w Popowie. Powitała go kwiatami sześcioletnia Sandra i jej dwaj bracia. Dziewczynka jest najmłodszą uczestniczką kolonii. Premier w towarzystwie biskupów: pomocniczego płockiego Romana Marcinkowskiego oraz żytomirskiego Jana Purwińskiego zwiedził ośrodek, rozmawiał z dziećmi i podarował im książki. Obiecał, że dołoży wszelkich starań, by mali gdańszczanie mieli dokąd wrócić i gdzie uczyć się od września. Wcześniej, od prezydenta Płocka dzieci otrzymały plecaki wraz ze szkolnym wyposażeniem.
Jerzy Buzek powiedział, że wśród ważnych politycznych wydarzeń, jakie mają obecnie miejsce w Polsce, państwo nie zapomina o ludziach, których dotknął kataklizm. - Przy tej okazji chcę zaapelować do wszystkich obywateli naszego kraju - mówił premier. - Bywają takie sytuacje, w których powinniśmy pomagać sobie nawzajem: zarówno firmy, jak i prywatne osoby. W takich przypadkach nie wystarczy pomoc rządu czy też organizacji pozarządowych, jak Caritas. Potrzebna jest nasza wspólna solidarność z tymi, którzy przeżywają tragedię - powiedział. Dodał, że rząd przeznaczył na pomoc ofiarom kataklizmu 100 mln zł, które będą wypłacane w miarę zgłaszania potrzeb przez poszczególne samorządy.
Premier Buzek obejrzał ośrodek w Popowie, w którym wypoczywają dzieci z Gdańska, ale także z Ukrainy i diecezji płockiej. Rozmawiał z poszczególnymi kolonistami. Ukraińskie dzieci witały go w swoich ludowych strojach, wiele dziewcząt trzymało bukiety polnych kwiatów. Osobno Jerzy Buzek spotkał się z dziećmi z Gdańska. To im wręczył ufundowane przez siebie książki, poczynając od najmłodszych, a kończąc na najstarszych. Po spotkaniu z małymi gdańszczanami, premier udał się jeszcze do kolonijnej stołówki, gdzie obejrzał występ ukraińskiego zespołu dziecięcego “Barwinok”.
Na koloniach organizowanych przez Caritas Diecezji Płockiej w Popowie wypoczywa 55 dzieci powodzian z Gdańska. Przyjechały tu już drugiego dnia po powodzi. - Nie chcieliśmy, by patrzyły długo na rozgrywającą się tam tragedię - powiedział KAI ks. Jerzy Zając, dyrektor płockiej Caritas. Niektóre dzieci przyjechały do Popowa w tym samym ubraniu, które podczas powodzi miały na sobie. Caritas zadbała o zapewnienie im ubrań i podstawowych rzeczy osobistych. - Mam pod opieką 12 dzieci w wieku od 6 do 14 lat - powiedziała KAI wychowawczyni Jadwiga Lisiecka - Staramy się, by miały bardzo wypełniony czas: wycieczki, zabawy, basen. Myślę, że powoli zapominają o złych przeżyciach. Martwią się tylko, czy ich rodzicom nie dzieje się nic złego - dodała. W pobliskim ośrodku jest jeszcze 36 dzieci z Gdańska.
Na turnusach w trzech ośrodkach w Popowie przebywa także ok. 160 dzieci z Ukrainy, w tym 109 członków zespołu ludowego “Barwinok”. Znalazło się również miejsce dla dzieci z diecezji płockiej. Ks. Zając twierdzi, że w tym roku ośrodek w Popowie Caritas płockiej przyjmie ok. 3 tys. kolonistów. W całej diecezji wypoczywać ich będzie ponad 5 tysięcy. W Polsce dzięki Caritas na kolonie wyjedzie 80 tys. dzieci. Pobyt kolonistów opłaca Caritas, we współpracy ze sponsorami. Za gdańskie dzieci płaci Polski Koncern Naftowy ORLEN.