Radom: Pomoc finansowa dla uczestników protestu w czerwcu 1976
Sobota, 05 Sierpnia 2006 18:59
Kolejni uczestnicy radomskiego robotniczego protestu w czerwcu 1976 roku otrzymali pomoc finansową.Kolejni uczestnicy radomskiego robotniczego protestu w czerwcu 1976 roku otrzymali pomoc finansową. Tzw. fundusz pomocy utworzyły związki zawodowe z Fabryki Broni, które przekazały pierwsze pieniądze na ten cel. Wypłaty realizuje Caritas Diecezji Radomskiej.
Dyrektor diecezjalnej Caritas ks. Radosław Walerowicz poinformował, że pomoc udzielana jest osobom znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej. Na początek wytypowano 19 osób. Związkowcy mają świadomość, że to niewielka liczba, bo poszkodowanych było znacznie więcej. Dlatego też ks. Walerowicz zaapelował do sponsorów o wsparcie konta funduszu. - Nie możemy zostawić tych osób bez żadnej pomocy. To jest nasz wyraz solidarności z nimi. Tej pomocy oczekują już od 30 lat - podkreśla dyrektor Caritas.
Pierwsze pieniądze odebrała m.in. żona nieżyjącego już pracownika dawnych Zakładów Metalowych “Łucznik”. W kolejce są następni. - Znajome twarze ludzi, którzy od dawna korzystają z pomocy Caritas - mówi ks. Walerowicz.
Poinformował, że lista funduszu jest otwarta. Obecnie poszukiwane są osoby, które za udział w proteście zwolniono z pracy, przechodziły “ścieżki zdrowia” i które są w złej sytuacji materialnej. Są one proszone o kontakt w siedzibie radomskiej Caritas przy ulicy Kościelnej.
25 czerwca 1976 r. robotnicy radomscy wyszli na ulice po ogłoszeniu przez rząd podwyżek cen żywności. Starcia przybrały gwałtowny charakter i zwróciły się przeciwko dyktatorskiej władzy. Uczestnicy protestów przez rządzących nazwani pogardliwie “warchołami” poddani zostali brutalnym represjom. Byli bici na tak zwanych ścieżkach zdrowia i wyrzucani z pracy. Niektórzy pozostali inwalidami na całe życie. Do dzisiaj nie zostali osądzeni ani wydający polecenia, ani wykonawcy z ZOMO i SB. Podczas radomskich wydarzeń spłonął budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Dwóch robotników zginęło przypadkowo przygniecionych naczepą samochodu. Sądy skazały w trybie doraźnym 170 robotników, przed kolegium stanęło 214 osób, a blisko 2 tys. pozbawiono pracy. W pacyfikacji Radomia uczestniczyło ponad 1,5 tys. milicjantów, w tym 1,1 tys. z milicyjnej szkoły oficerskiej w Szczytnie.