Dzięki pomocy Caritas wracają do Libanu
Środa, 01 Listopada 2006 09:27
Radomianka wraz z trojgiem dzieci, w tym jednym niepełnosprawnym, wraca do Libanu dzięki pomocy Caritas Diecezji Radomskiej.Radomianka wraz z trojgiem dzieci, w tym jednym niepełnosprawnym, wraca do Libanu dzięki pomocy Caritas Diecezji Radomskiej. “Musiałam uciekać z kraju ogarniętego wojną, ale w Polsce znalazłam otwarte serca wielu osób, które nam pomogły i byłam tym zszokowana” - wyznała pani Elżbieta, która od ponad 20 lat mieszka na Bliskim Wschodzie.
Środki na powrót Polki do miejsca stałego zamieszkania przekazała m.in. radomska Caritas. “Sama nie byłabym w stanie opłacić kosztów podróży i dlatego jestem wdzięczna, tym wszystkim, którzy nam pomogli” - powiedziała radomianka.
“Najważniejsze w życiu człowieka to mieć czyste sumienie, doszłam do takiego wniosku w czasie bombardowania naszego miasta, kiedy z rodziną siedzieliśmy w piwnicy i tylko czekaliśmy aż strop się zawali. Byliśmy wówczas bezradni w obliczu śmierci i wiem, że żadne karty kredytowe, dom, czy samochód nie powinny nam przesłaniać prawdziwego celu naszej ziemskiej wędrówki” - wyznała pani Elżbieta.
Dyrektor radomskiej Caritas ks. Radosław Walerowicz powiedział, że przypadek uciekinierki z Libanu był wyjątkowy dla instytucji którą kieruje. “Robiliśmy wszystko, aby ułatwić tej rodzinie powrót do rodzinnego domu, czuliśmy się w ogromnym obowiązku wsparcia uciekinierom, dlatego pomogliśmy im i dofinansowaliśmy koszty powrotu” - podkreślił ks. Walerowicz.
Pani Elżbieta od ponad 20 mieszka w Libanie. Musiała jednak uciekać z kraju z powodu konfliktu zbrojnego. Teraz wraca do domu i męża. Kiedy przyjechała w sierpniu do kraju wyraziła wdzięczność polskiemu rządowi za ewakuację z Libanu oraz służbom wojewody mazowieckiego i prezydenta Radomia za okazaną pomoc.
“Nie prosiłam o nic, a wszyscy nam pomogli zamieszkać w Radomiu. Pierwsze, co zrobiłam na polskiej ziemi to rozpłakałam się ze szczęścia, że dzieci moje przeżyją tę wojnę. Niestety, mój mąż został w Libanie, ale wierzyłam, że się jeszcze spotkamy. Za kilka dni stanie się to faktem” - powiedziała radomianka.