Rok Caritas

Na seminarium o bezdomności

Caritas Diecezji Radomskiej

Instrumentów do podjęcia walki z bezdomnością szukali uczestnicy pierwszego seminarium "W stronę domu", które zorganizowała Caritas Diecezji Radomskiej. Spotkanie odbyło się 4 czerwca w Resursie Obywatelskiej w Radomiu. Wśród zaproszonych gości byli przedstawiciele służb mundurowych, Urzędu Miejskiego, MOPS, streetworkerów oraz Caritas z Kielc.

Uczestnicy zastanawiali się nad tym, jak wyjść z bezdomności i jak z tym problemem mogą radzić sobie instytucje. Prelegenci podkreślali, że zjawiska bezdomności nie da się zlikwidować, ale istnieje możliwość zmniejszania jego skali. W dużej mierze seminarium dotyczyło projektu realizowanego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomiu w partnerstwie z Caritas Diecezji Radomskiej. Chodzi o pilotażowy program wychodzenia z bezdomności, finansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Osoby, które na co dzień spotykają się z bezdomnymi mówiły, że ten problem nie dotyka tylko ludzi bez dachu nad głową, ale to również problem społeczeństwa. Dodawali, że ze względu na wielopłaszczyznowy charakter zjawiska, wspieranie osób bezdomnych jest wyjątkowo trudnym zadaniem. Mówili o tym m.in. Wojciech Dąbrowski, kierownik domu dla bezdomnych kobiet i noclegowni dla mężczyzn oraz Elżbieta Kocon, kierownik domu dla bezdomnych mężczyzn. Obie placówki znajdują się w Radomiu. – W bezdomnego trzeba inwestować, bo są to osoby, które umieją doskonale gotować, malować, czy wykonywać ręcznie wiele przedmiotów codziennego użytku. Zawsze powtarzam podopiecznym, że wszyscy pracujemy nad poprawą ich wizerunku w społeczeństwie. Naszym sukcesem jest to, że w trakcie realizacji projektu udało się przekonać bezdomnych do inwestowania w siebie. Nikt nie wierzył, że nasi podopieczni, którzy biorą udział w różnych szkoleniach czy zajęciach to osoby bezdomne. Potrafili o siebie zadbać i to okazało się pierwszym naszym sukcesem – zapewniała  Elżbieta Kocon.

W trakcie sesji padło stwierdzenie, że każdy samorząd wykorzystując ustawowe instrumenty pomocy socjalnej równocześnie poszukuje nowych i bardziej skutecznych rozwiązań sytuacji bezdomnych, ale też i tańszych z punktu widzenia budżetu i finansów gminy. Mówiła o tym Sylwia de Roover z kieleckiej Caritas informując jednocześnie o programie wychodzenia z bezdomności. Jednym z jego filarów jest tzw. mieszkalnictwo wspierane, czyli mieszkanie plus pakiet pomocowy, który daje bezdomnemu szansę na normalne życie. – Pomoc otrzymują osoby, które rokują wyjście z bezdomności i które nie są stałymi beneficjentami różnych form opieki społecznej – podkreślała Sylwie de Roover. Program działa od 2008 roku. Przygotowano 10 mieszkań o powierzchni ok. 20 metrów kwadratowych. Bezdomni w całości ponoszą opłaty najmu. Maksymalny pobyt w takim lokalu wynosi 3 lata. W tym czasie bezdomny ma czas na znalezienie stałego zajęcia, które pozwoli mu na samodzielne utrzymanie. Środki na wybudowanie takich lokali pochodzą z funduszy szwajcarskich bądź norweskich, Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Funduszu Ochrony Środowiska czy PFRON.

Z kolei Jeremiasz Nowak-Morales, streetworker z Radomia apelował, aby do bezdomnych podchodzić z miłością. – Oni w pierwszym kontakcie nie oczekują pomocy instytucjonalnej, lecz wsparcia duchowego. Są to osoby samotne, które potrzebują naszej pomocy – apelował.

Ideę i zasady funkcjonowania Gminnego Standardu Wychodzenia z Bezdomności przedstawili: Marcin Gierczak, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu i ks. Robert Kowalski, zastępca Dyrektora Caritas Diecezji Radomskiej. – Na razie mamy dwóch partnerów, ale zapraszamy do wspólnych działań, do szukania instrumentów ograniczania zjawiska bezdomności. Bardzo na was liczymy – mówili zgodnie Marcin Gierczak i ks. Robert Kowalski. Ten ostatni apelował o umożliwienie stałej pracy streetworkerom.

Podczas spotkania pojawiły się też konkretne pomysły na przyszłość. Wiceprezydent Radomia Anna Kwiecień mówiła o potrzebie utworzenia ogrzewalni dla bezdomnych. Zwróciła też uwagę na potrzebę edukacji społeczeństwa, by zmieniać podejście do ludzi bezdomnych. Niewykluczone, że zostanie przeprowadzona kampania społeczna uwrażliwiająca na potrzeby osób bezdomnych.

Z diagnozy społecznej, którą przeprowadził Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wynika, że osoba bezdomna w Radomiu to mężczyzna w wieku około 50 lat i zawodowym wykształceniem. Szacuje się, że w Radomiu przebywa od 150 do 200 osób pozbawionych domu.

W spotkaniu uczestniczyli m.in. wiceprezydent Radomia Anna Kwiecień, dyrektor Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego Elwira Skoczek, wicedyrektor MOPS Marcin Gierczak oraz były bezdomny Andrzej Domański, obecnie streetworker z Kielc.   (rm)