Pomogli malując
Wtorek, 09 Grudnia 2014 11:43
Po raz ósmy znani radomianie wzięli udział w akcji charytatywnej, będącej wspólną inicjatywą Urzędu Miejskiego i Caritas Diecezji Radomskiej. Pomalowali kilkadziesiąt bombek. Dotychczasowe dochody ze wszystkich ośmiu edycji wynoszą ponad 40 tys. złotych.
W tym roku malowanie bombek odbyło się w radomskiej „Łaźni”. Zebrane fundusze przekazane będą za pośrednictwem Caritasu Diecezji Radomskiej na wykonanie operacji Adasia Sypiół, piętnastomiesięcznego chłopczyka, chorego na anoftalmię - brak gałek ocznych. By jego twarz nie uległa deformacji potrzebne są operacje i wymiana co jakiś czas implantów oczu. - Adaś przeszedł już trzy operacje, czeka go jeszcze pięć i ciągła rehabilitacja. Każda operacja kosztuje 14 tysięcy zł. To ogromne koszty, na co nas nie stać. Dlatego dziękuję wszystkim za każdą pomoc. Dziękuję za zorganizowanie takiej akcji jak ta - powiedziała mama Adasia Magdalena Sypiół. - Poza chorobą Adaś rozwija się normalnie. Największą radością dla mnie jest to gdy, tak jak dziś rano budzi się i szuka mnie by dać mi całusa - dodała.
Wśród osób, które malowały bombki był ustępujący prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak. - Jest to moment, gdy zaczyna do nas docierać, że idą święta, że trzeba na chwilę zwolnić, więcej czasu poświęcić rodzinie i najbliższym - powiedział Andrzej Kosztowniak. Bombkę malował także Radosław Witkowski, który jutro złoży ślubowanie na prezydenta Radomia. - Najważniejsza jest idea obracająca się wokół hasła: jak piękny jest uśmiech dziecka! Dziś oprócz uśmiechu chodzi o to, by naszemu małemu radomianinowi, Adasiowi, dać nadzieję. Cieszę się, że tak wiele osób odpowiedziało na apel. Licytacja za tydzień pobudzi zapewne naszą wrażliwość i spowoduje, że zbierzemy jak najwięcej pieniędzy na pomoc dla Adasia - powiedział prezydent-elekt.
Przyjaciele Dzieciom malują w Radomiu bombki od 2007 roku. Bombki następnie są licytowane, a dochód jest przeznaczany na cele charytatywne, określane szczegółowo dla każdej z edycji. Obecność znanych osobistości ze świata polityki, kultury, służb mundurowych, duchowieństwa czy biznesu, sygnujących swe wizje artystyczne namalowane na bombkach, zwiększa szansę powodzenia działania, potencjalnie podnosząc wartość licytowanej bombki. (rm)