Pierwsze dziecko w Oknie Życia
Piątek, 10 Maja 2013 11:16
W zielonogórskim oknie życia przy klasztorze sióstr elżbietanek, w środę 8 maja pozostawiono chłopca. To pierwsze dziecko pozostawione w tym oknie. Chłopczyk ma około dwóch miesięcy, jest zadbany i zdrowy. Od razu został odwieziony do szpitala, a po zbadaniu umieszczono go w pogotowiu rodzinnym.
Dziecko zostało pozostawione w Oknie Życia w święto św. Stanisława, dlatego siostry elżbietanki nazwały go tymczasowo Stanisław. Tożsamość nada dziecku sąd, a następnie rodzina adopcyjna. Dziecko po oględzinach pogotowia, trafiło do szpitala, a następnie do pogotowia rodzinnego. Trwa przewidziana prawem procedura, która następuje po pozostawieniu dziecka w Oknie Życia. Matka dziecka zabrała ze sobą list, który siostry umieściły w Oknie informujący, że ma 6 tygodni na zmianę decyzji i powrót po dziecko. Jeśli się nie zdecyduje na wychowywanie dziecka, trafii ono do adopcji.
Droga dziecka do adopcji zależy od sądu i od ośrodka adopcyjnego. Ze względu na dobro dziecka placówki starają się skrócić ten czas do koniecznego minimum. Siostry informują o pozostawionym dziecku ośrodek adopcyjny, który natychmiast powiadamia o tym sąd, występując równocześnie z dwiema prośbami: o wydanie postanowienia w sprawie zarządzeń opiekuńczych dotyczących dziecka oraz o nadanie dziecku tożsamości, czyli imienia i nazwiska. Odpowiadając na prośbę ośrodka, sąd wydaje decyzję o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej typu pogotowia rodzinnego. O szybkości działania sądu świadczy fakt, że decyzja taka w innych ośrodkach w Polsce była wydawana nawet tego samego dnia, w którym do sądu wpłynęło pismo. Powyższa decyzja sądu zapewnia dziecku opiekę po pobycie w szpitalu.
Okno Życia w Zielonej Górze powstało prawie pięć lat temu (2009 r.), aby zwrócić uwagę na problem dzieci porzucanych na ulicy lub na śmietnikach. Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Wewnątrz okna stoi łóżeczko, w którym można pozostawić niemowlę. Po otwarciu okna uruchamia się alarm, który wzywa mieszkające w domu siostry.
Okna Życia prowadzone w Polsce przez Caritas powstały, aby zapobiec porzucaniu niemowląt w przypadkowych miejscach, gdzie grozi im śmierć z wychłodzenia.
- Życie jest wartością fundamentalną i jego obrona ma pierwszeństwo przed innymi prawami. W Oknach Życia ratuje się istnienie niewinnych istot zapewniając im natychmiastową opiekę medyczną i socjalną, a następnie miłość rodzicielską. My pomagamy nie tylko dziecku, ale i zdesperowanej matce, która mimo wszystko ma pewność, że jej dziecku nie stanie się krzywda - podkreśla ks. Marek Kidoń, dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej.
Obecnie w Polsce istnieje 50 takich miejsc, w naszej diecezji dwa: w Zielonej Górze (2009r.) i Gorzowie Wlkp. (2010r.). „Okna Życia” nie są alternatywą dla dotychczasowych możliwości zostawienia dziecka
w szpitalu po porodzie lub skrócenia drogi adopcji. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie stanowią najlepszego rozwiązania. „Okno Życia” jest jednak alternatywą dla porzucenia noworodka na śmietniku i pozbawienia go opieki. Do tej pory w „Oknach Życia” pozostawiono 61 niemowląt.
Adresy okien życia można znaleźć na stronie www.caritas.pl .
Ten artykuł dotyczy programu: Okna Życia