Rok Caritas

Robimy razem coś ważnego

Wiadomości z Polski i ze świata

podreczniki5Rozmowa z Jerzym  Garlickim, prezesem Zarządu Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych:

Czy podręczniki są zbyt drogie?

Komplet rzeczy, w które trzeba wyposażyć dziecko na początku roku szkolnego jest naprawdę drogi. Poza podręcznikami trzeba kupić tornister, worek na kapcie, strój na gimnastykę, długopisy i wiele innych potrzebnych przyborów. Koszt tych zakupów jest dla wielu domowych budżetów stanowczo zbyt wysoki. Jako rodzic i jako wydawca świetnie to rozumiem.  Ale też proszę obiektywnie spojrzeć na pojedynczy podręcznik: książka do języka polskiego do czwartej klasy kosztuje 25 zł. To mniej niż współczesna powieść dla młodzieży, mniej niż godzina korepetycji, czy dwa bilety do kina. Jedna książka nie jest droga, ale suma wydatków na szkołę – z pewnością tak. Dlatego właśnie włączyliśmy się w akcję Caritas.

Fundujecie pięć tysięcy podręczników dla dzieci, których rodzicom trudno jest skompletować wyprawkę szkolną …

Jesteśmy, bo działamy zgodnie z dewizą „Pomagamy uczyć”. Przekazujemy książki do świetlic opiekuńczych, domów dziecka, a ostatnio wysyłamy je nawet naszym najmłodszym rodakom na dalekiej Syberii. Pomagamy wyposażyć szkoły w dodatkowe pomoce. Pomagamy, jak umiemy i jak możemy. Dziś jesteśmy w Waszym gronie jedynym wydawcą, ale być może w przyszłości będzie nas więcej. Widzimy, jak rozwija się piękny projekt Tornistra pełnego Uśmiechów, jak rosną pomoc, zaangażowanie ludzi, firm i mediów. Myślę, że za naszym przykładem pójdą inni. Gorąco Wam i dzieciakom tego życzę.

Potrzeby są bardzo duże. Doraźna pomoc nie rozwiąże wszystkich problemów, potrzeba rozwiązań systemowych.

Bardzo nam zależy, by wszystkie dzieci idące do szkoły miały uśmiech w tornistrach i na buziach. By rodziców było stać na nowe, pachnące książki, kolorowe zeszyty i piórniki. Wiemy, że to może być odległa perspektywa. Aby ją przybliżyć, należałoby zapewne przyjrzeć się jeszcze raz systemom pomocowym czy „Wyprawce szkolnej”, bo można by je jeszcze udoskonalić i sprawić, że więcej rodzin zostałoby objętych pomocą. Zachęćmy nasze władze oświatowe, by poszukały w innych krajach dobrych, sprawdzonych rozwiązań. Trzeba wziąć przykład z państw, które współfinansują produkcję podręczników, a rodzice płacą dzięki temu mniej. Może warto także porozmawiać z przedstawicielami banków i sieci księgarskich, by wreszcie ruszył korzystny dla nabywców system ratalny. Mam nadzieję, że coś w tych kwestiach będzie się działo. Ale na razie jesteśmy tu – razem z innymi partnerami Tornistra pełnego Uśmiechów – i robimy razem coś ważnego. Nie czekamy na zmiany, po prostu działamy. Dla dobra dzieci. I z tego jesteśmy dumni. W świecie pędzącego, często na oślep, biznesu zapominamy o zwykłych sprawach zwykłych ludzi. Dobrze, że Caritas, inicjując takie projekty jak Tornister pełen Uśmiechów, umie nam o tym przypomnieć.

 

Ten artykuł dotyczy programu: Tornister pełen uśmiechów