Bydgoszcz: Caritas zorganizowała festyn dla rodzin zastępczych i adopcyjnych
Czwartek, 14 Września 2006 10:56
Caritas Diecezji Bydgoskiej oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zorganizowały 9 września festyn dla rodzin zastępczych i adopcyjnych.Caritas Diecezji Bydgoskiej oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zorganizowały 9 września festyn dla rodzin zastępczych i adopcyjnych, które współpracują z Ośrodkiem Adopcyjno-Opiekuńczym im. Jana Pawła II oraz Ośrodkiem Adopcyjnym w Bydgoszczy.
Zdaniem ks. prałata Wojciecha Przybyły, festyn ma nagłośnić możliwość przyjęcia pod swój dach dzieci, którym brakuje rodzinnego domu. Zarówno Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, jak i Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Caritas borykają się z brakiem chętnych do podjęcia funkcji rodziny zastępczej. - Ważne są takie momenty, kiedy możemy pokazać zjednoczenie osób, które ofiarują swoje życie dla dobra dzieci. Nasz ośrodek przy ul. Cienistej przygotowuje kandydatów na rodziny adopcyjne i zastępcze w oparciu o program PRIDE. To jedna z najlepszych metod tworzenia środowiska zastępczego w Polsce - tłumaczy dyrektor bydgoskiej Caritas.
Dla Agnieszki Remiszewicz, kierownika Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego Caritas, bycie rodziną zastępczą to “wielka robota”. - Poprzez nasz festyn chcemy uhonorować trud tych, którzy żyją dla dobra innych. Środowisko rodzin zastępczych powiększyło się w ciągu minionego roku o kilkanaście rodzin. Natomiast do adopcji - oba ośrodki - oddały około 100 dzieci. Walczymy o kolejnych chętnych - tłumaczy.
Na konieczność integracji środowiska rodzin zastępczych, adopcyjnych oraz kandydatów wskazuje także Ewa Taper, z-ca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. Jej zdaniem, ważne jest, by rodziny mogły zobaczyć, że nie są same, że mają z kim porozmawiać o problemach. - W tej chwili w rodzinach zastępczych w Bydgoszczy przebywa ponad 400 dzieci. Jednak czujemy niedosyt tych, którzy chcieliby przejść kurs PRIDE i przyjąć do siebie dzieci. Decyzja musi być przemyślana, ale wystarczy kawał dobrego serca i można podołać wszystkim zadaniom.
Michał i Magdalena Gołata 3 lata temu przyjęli do swojej rodziny małego Pawełka. Decyzję podjęli zaraz po tym, kiedy dowiedzieli się, że nie mogą mieć biologicznych dzieci. O akcji Caritas dowiedzieli się dzięki plakatom. - Byliśmy na kursie i cztery miesiące później mieliśmy już syna - dodają.
2,5-letnia Ania przebywa pod opieką Magdaleny i Wojciecha Kruszka. Pragnienie adopcji narastało powoli. - Ja poczułam to szybciej. Mąż stopniowo dojrzewał do decyzji - wspomina Magda. Wojtek przyznaje, że “każdy mężczyzna czeka na to swoje pierworodne dziecko, ale teraz nie ma to znaczenia”. - Nie wyobrażam sobie świata bez Ani. Naprawdę, nie należy się obawiać. Uczucia wobec dziecka są takie same - tłumaczy. Oboje zgodnie podkreślają, że dzięki takim spotkaniom czują prawdziwą jedność. - Wiemy, że nie jesteśmy sami. Że ktoś rozumie naszą sytuację, bo znajduje się w podobnym położeniu.
Włodzimierz Krajczewski od października 2002 roku prowadzi pogotowie rodzinne. Razem z żoną ma pod opieką czworo dzieci. O potrzebie zakładania rodzin zastępczych dowiedział się z gazety. - Zdecydowaliśmy się od razu. To była słuszna decyzja. Tych uśmiechów nie można przeliczyć na żadne pieniądze - dodaje.
Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Caritas prowadzi dla chętnych do podjęcia zastępczego rodzicielstwa specjalny program PRIDE. Szkolenie obejmuje dziewięć spotkań grupowych, w których bierze udział sześć małżeństw oraz dwie konsultacje indywidualne pary małżonków z parą licencjonowanych trenerów PRIDE.
Spotkanie odbyło się po raz trzeci w ogrodach Domu Pomocy Społecznej na Wyżynach. Coroczny festyn to przede wszystkim szansa na wymianę doświadczeń i wspólną zabawę rodzin, które przyjęły pod swój dach dzieci niechciane i odrzucone. To także okazja do przypomnienia, że ośrodek Caritas przez cały rok prowadzi kampanię społeczną “Potrzebuję rodziców od zaraz”.