Rok Caritas

Bydgoszcz: Wigilia w Centrum Pomocy Bezdomnym "Betlejem"

Caritas Diecezji Bydgoskiej

Ponad dwieście pięćdziesiąt osób zasiadło 22 grudnia przy stole wigilijnym Centrum Pomocy Bezdomnym "Betlejem".

Ponad dwieście pięćdziesiąt osób zasiadło 22 grudnia przy stole wigilijnym Centrum Pomocy Bezdomnym “Betlejem”. Spotkanie zorganizowała Caritas Diecezji Bydgoskiej. W ciągu całego roku placówka wydała ponad 100 tysięcy ciepłych posiłków.

Zdaniem szefa diecezjalnej Caritas, wigilia w “Betlejem” niesie ze sobą przesłanie nadziei. - Taką refleksją o nadziei obdarował nas w ostatnim czasie Benedykt XVI w swojej ostatniej encyklice. Ona bardzo mocno wpisała się w okres Adwentu oraz we wszystkie dzieła, jakie prowadzi Caritas. Ojciec Święty mówi, że nadzieja poparta Ewangelią ma ogromną moc zmieniania ludzkiego życia na lepsze. Przez te spotkania chcemy pokazywać, że życie ludzi ubogich i bezdomnych nie musi kończyć się na rozdawnictwie związanym z taką czy inną instytucją pomocową - powiedział ks. prałat Wojciech Przybyła.

Caritas Diecezji Bydgoskiej w ciągu całego roku prowadzi szereg programów, które pomogły wielu osobom wyjść z bezdomności. - Zachęcają one do przeorganizowania swojego dotychczasowego życia. Takie Wigilie mają również wymiar głębokiej katechezy. Przesłanie Kościoła co do pomocy jest jasne i czytelne. Moje życzenia są ukierunkowane na nadzieję. Często marazm, w jaki te osoby popadły, powoduje, że tej nadziei brakuje. Jednak jestem przekonany, że nadzieja może zmienić teraźniejszość i bieg życia - dodał ks. Wojciech Przybyła.

Jak co roku przy wigilijnym stole w “Betlejem” nie zabrakło wolnego miejsca. Podopieczni Caritas mogli skosztować tradycyjnych potraw świątecznych, które przygotowywano przez kilka ostatnich dni. - Króluje barszcz czerwony, pierogi z kapustą i grzybami, sałatki, śledzie. Wśród słodkości znalazł się sernik oraz makowiec. Staramy się, aby choć ten jeden dzień był bardzo obfity. Jesteśmy ze sobą na co dzień. Jednak pragniemy, by Wigilia była spotkaniem wyjątkowym. Jako szef kuchni Caritas chciałbym życzyć tym, którzy do nas przychodzą, żeby pokonywali trudności i by mając wiarę doszli w życiu do czegoś więcej - podkreślił Piotr Lewandowski.

ani Teresa mieszka z mężem, który nie pracuje oraz nie otrzymuje zasiłku z pomocy społecznej. - Caritas wspiera nasz budżet domowy. W zamian za pomoc przychodzę do tego miejsca i udzielam się społecznie - powiedziała. Pan Michał ma chorą żonę. W ciągu roku wykonuje dorywcze prace. - Przychodzę do “Betlejem” od czterech lat. Wigilia to dzień, który długo pozostaje w pamięci. To jedyne chwile kiedy można podzielić się opłatkiem i dobrym słowem - dodał.

Stołówkę Caritas odwiedził ordynariusz diecezji bydgoskiej. Biskup Jan Tyrawa podkreślił, że w tak szczególnym miejscu można namacalnie zobaczyć, jak człowiek doświadcza pewnej niemocy. - Bardzo im współczuję. Ale musimy zadać sobie ważne pytanie, jak im pomóc. I nie chodzi mi tylko o pomoc doraźną, ale o trwałe usunięcie tych braków. To również poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, jak do takiej sytuacji doszło. Często jest tak, że nikt nie zawinił. W życiu sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie. Dlatego nasza pomoc nie może się ograniczać do jednego razu w ciągu roku. To wsparcie musi być nieustanne - powiedział hierarcha.

Każdy z uczestników Wigilii w Centrum Pomocy Bezdomnym “Betlejem” otrzymał również specjalne paczki dla swoich rodzin. Placówka prowadzona przez bydgoską Caritas działa przez cały rok sześć dni w tygodniu.