Rok Caritas

"Fundusz dla Janka Muzykanta" - projekt stypendialny toruńskiej Caritas

Caritas Diecezji Toruńskiej

Caritas Diecezji Toruńskiej po raz kolejny realizuje projekt stypendialny pod nazwą "Fundusz dla Janka Muzykanta".

Caritas Diecezji Toruńskiej po raz kolejny realizuje projekt stypendialny pod nazwą “Fundusz dla Janka Muzykanta”. Jest on skierowany do uzdolnionej młodzieży ze wsi i miast, która z przyczyn ekonomicznych lub społecznych ma utrudniony dostęp do nauki na poziomie ponadgimnazjalnym i wyższym.

Caritas wspiera edukację młodzieży od 2000 r. Organizacja współpracuje z parafiami, szkołami, samorządami oraz liczną grupą darczyńców. Projekt stypendialny polega na pomocy udzielanej wybranym kandydatom poprzez nieodpłatne miejsca w bursach. Decyzja o przyjęciu do bursy jest udzielana na rok. Ubiegać się mogą o nie osoby, które spełniają kryteria określone w regulaminie funduszu. Mieszkańcy bursy mają też zapewnione całkowite wyżywienie. Mogą również korzystać z dodatkowych lekcji angielskiego oraz profilaktyki uzależnień. Każdego roku z pomocy korzysta ponad 100 osób, które mieszkają w bursach szkolnych w Brodnicy i Grudziądzu oraz w bursie akademickiej w Przysieku. Koszt utrzymania tylko grupy przebywającej w Przysieku wynosi rocznie około 200 tys. zł.

Bursa zapewnia komfortowe warunki. Młodzież mieszka w małych pokojach. Jest również kawiarenka, sale konferencyjne oraz dostęp do Internetu. Obecnie trwa weryfikacja wniosków, które można jeszcze składać. Plakaty informacyjne na temat programu zostaną wywieszone także na wydziałach wyższych uczelni. “Fundusz dla Janka Muzykanta” można wesprzeć poprzez przekazanie na ten cel środków, ufundowanie stypendium konkretnym młodym ludziom oraz pracę wolontariacką.

- Chcieliśmy dotrzeć do tych, którzy ze względu na brak środków mają problemy z podjęciem decyzji o studiach. Myślę, że udało nam się odnieść sukces. W tym roku ogłosiliśmy kolejny nabór, który wciąż jest otwarty - powiedział ks. Daniel Adamowicz, dyrektor toruńskiej Caritas. Na samym początku do Caritas wpływało ponad czterysta wniosków z całej Polski. Obecnie ta liczba spada. - To oznacza, że warunki życia na wsi zdecydowanie się poprawiają. Część osób woli również mieszkać w zwykłych akademikach. Te osoby, które do nas trafiają, są traktowane jako pewna elita. Oprócz socjalnego zabezpieczenia chcemy ich wychowywać tak, by byli dobrze przygotowani do życia. Jest tu radość, entuzjazm i zabawa, to wszystko, czego potrzebuje młody człowiek - dodał ks. Adamowicz.

Założeniem realizowanego projektu jest to, że każdego roku 50 proc. uczestników odchodzi, a na ich miejsce są przyjmowane kolejne osoby. - Żegnamy osoby, które wykazały najwyższą samodzielność i radzą sobie same. To są studenci, którzy w ciągu roku akademickiego dorabiają - są na stażu lub zatrudnieni na umowę o pracę. Żegnamy i tych, którzy są dotknięci “syndromem bezdomnego” i wychodzą z założenia, że skoro są biedni, to wszystko im się należy. Walczymy z taką mentalnością. Na wszystko trzeba sobie zasłużyć. Trzeba podjąć wysiłek i pracę nad sobą. Jeżeli ktoś z takiej możliwości nie korzysta, to szkoda naszego wysiłku - podkreślił kapłan.