Rok Caritas

Udana wycieczka

Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej

10277612_251978448327828Podróże kształcą, to powiedzenie znają wszyscy. O jego prawdziwości przekonała się również grupa 44 dzieci i młodzieży uczęszczających na zajęcia Świetlicy Środowiskowej Caritas DWP oraz młodych mieszkańców Osiedla Kozłówka, która wraz z opiekunami 31 maja zwiedzała Góry Świętokrzyskie.

Zbiórka uczestników rozpoczęła się o godzinie 6.00. Mimo tak wczesnej pory, dzieci i młodzież emanowała energią i znakomitymi humorami. Podczas podróży do naszego pierwszego celu – Bodzentyna, zatrzymywaliśmy się na kilku parkingach, aby rozprostować nogi, pobiegać oraz zjeść śniadanie. Po dotarciu do tego malowniczego miasteczka, położonego u podnóża Łysogór i spacerze po jego uliczkach, dotarliśmy do ruin średniowiecznego zamku, zbudowanego w II połowie XIV wieku z inicjatywy biskupa krakowskiego Floriana. Jednym z najważniejszych wydarzeń odbywających się na zamku była wizyta Władysława Jagiełły 19 czerwca 1410 roku. Jagiełło odbywał wówczas pielgrzymkę na Święty Krzyż w intencji zwycięstwa nad Zakonem Krzyżackim. Nie zaniedbując jednak spraw państwowych, Jagiełło spotkał się w Bodzentynie z posłami książąt pomorskich. Kolejne przebudowy miały miejsce na początku XVII w. i w połowie XVIII w. – wówczas przewodził jej architekt Jakub Fontana. Pod koniec XVIII w. mieszkańcy zamku opuścili go, gdyż w 1789 zniesiono dobra duchowne. 10373758_251979551661051_2425610978641192712_nZamek, stanowiący już własność rządu, zamieniono na spichlerz, później na szpital wojskowy, wreszcie – pozbawiony opieki – zaczął popadać w ruinę. Do tej pory zachowały się tylko niektóre ściany i niewielkie fragmenty mostu, a szkoda, bo zamek mimo swojego dzisiejszego stanu, zachwyca położeniem oraz konstrukcją. Nieopodal ruin, powstał dla najmłodszych mieszkańców Bodzentyna plac zabaw, a nasza grupa musiała sprawdzić wszystkie oferowane tam atrakcje. Dzieciom najbardziej podobały się jednak fontanny na rynku, przez które przeskakiwali i próbowali być sprytniejsi niż woda. Po powrocie do autobusu, pojechaliśmy do miejscowości Huta Szklana. Na parkingu u podnóża Świętego Krzyża zjedliśmy obiad, a następnie ruszyliśmy pieszo zdobywać górę. Przed dotarciem na szczyt, zeszliśmy zwiedzić taras widokowy nad gołoborze, na który prowadzą długie metalowe schody. Nazwa gołoborze określa obszary bezleśne (gołe od boru) znajdujące się na stokach pasm górskich. Gołoborza w Górach Świętokrzyskich powstały ponad 500 mln lat temu na skutek pękania skał. Z tarasu oprócz samego rumowiska podziwiać można malowniczy kielecki krajobraz – wioski i pola, miasta i miasteczka porozsiewane na niewielkich wzniesieniach - widoki nas zachwyciły. Po powrocie na szlak, szybko dodarliśmy na szczyt Łysej Góry, gdzie znajduje się ścisły rezerwat przyrody obejmujący las jodłowo-bukowy, wieża Radiowo -Telewizyjne Centrum Nadawcze Święty Krzyż o wysokości 157 m. pozostałości wału kultowego przedchrześcijańskiego miejsca kultu oraz Klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej i Sanktuarium Relikwii Krzyża Świętego. 10458528_251979734994366_3981750642469895522_nZ powodu trwającego remontu nie mogliśmy zwiedzić klasztoru oraz Sanktuarium. Udało się nam zwiedzić podziemia, gdzie złożone jest zmumifikowane ciało księcia Jeremiego Wiśniowieckiego oraz zmumifikowane zwłoki nieznanego powstańca styczniowego z 1863 r. Po krótkim odpoczynku zeszliśmy ze szczytu kamienistym szlakiem w kierunku Nowej Słupi, a tam zapoznaliśmy się z legendą o Emeryku - kamiennym pielgrzymie, który był pełen pychy. Pielgrzymując na Święty Krzyż, skamieniał po tym, gdy oświadczył, że bijące na szczycie klasztorne dzwony biją na jego cześć. Od tego czasu ma przesuwać się co rok o ziarenko piasku, a kiedy dotrze na szczyt nastąpi koniec świata. Po wolnej chwili na zakup pamiątek oraz odpoczynku, wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy w stronę Legionowa. Na miejsce dotarliśmy przed godziną 21.00, trochę zmęczeni, jednak nadal w dobrych nastrojach.
Wyjazd został zorganizowany przez Legionowskie Centrum Caritas DWP i oprócz celu turystyczno-rekreacyjnego, istotna była wspólna integracja obu grup dzieci i młodzieży. Zadowolone miny uczestników, pozwalają twierdzić, że wycieczka była bardzo udana.



10352567_251978478327825_    10389654_251978528327820_1608539450772543728_n  10415658_251979481661058_1875841484863823026_n