Rok Caritas

Motywacja jest zawsze ewangeliczna

Caritas Diecezji Włocławskiej

 ks. m sobociski„Naszą misją jest praca na rzecz bliźnich znajdujących się w potrzebie, a w ten sposób dzielenie się z nimi miłością. Nie jesteśmy filantropami. Motywacja bardzo konkretnych działań Caritas jest zawsze ewangeliczna” – powiedział ks. prałat Marek Sobociński. W wywiadzie udzielonym dla „Ładu Bożego”, dodatku diecezjalnego w „Przewodniku Katolickim”, ks. Sobociński mówi o działaniach Caritas Diecezji Włocławskiej, która wypełnia misję niesienia pomocy i miłości mieszkańcom diecezji będącym w potrzebie. Jednocześnie przedstawia plany dotyczące podjętych przez tę placówkę projektów.

Caritas jako kościelna organizacja charytatywna ma szerokie spektrum działalności. To żywy Kościół pracujący na co dzień z potrzebującymi, biednymi, chorymi, opuszczonymi, bezradnymi. Co, zdaniem Księdza, motywuje pracę Caritas?

– Od początku istnienia Caritas diecezji włocławskiej, tj. od 1990 r., na mocy dekretu biskupa diecezjalnego Henryka Muszyńskiego jestem jej dyrektorem, a także współzałożycielem struktur. Rzeczywiście, naszą misją jest praca na rzecz bliźnich znajdujących się w potrzebie, a w ten sposób dzielenie się z nimi miłością. Nie jesteśmy filantropami. Motywacja bardzo konkretnych działań Caritas jest zawsze ewangeliczna. Wszak Bóg jest miłością, Deus caritas est.

 Czy zechciałby Ksiądz opowiedzieć o najnowszych i realizowanych działaniach naszej diecezjalnej Caritas?

– W 2013 r. skoncentrowaliśmy się na rozbudowie i przenosinach schroniska dla bezdomnych. W dotychczasowym miejscu, tj. przy ul. Prymasa Stanisława Karnkowskiego, Schronisko im. św. Brata Alberta Chmielowskiego funkcjonuje od października 2001 r. Jego mieszkańcy są pod stałą opieką Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim i pracowników świeckich. Opiekę duchową sprawują księża pracujący w Caritas. W ubiegłym roku dom zamieszkiwało średnio ok. 180 bezdomnych. W ich liczbie – oczywiście w wydzielonej części budynku – ponad 20 kobiet.

 Budynek schroniska znajduje się w sercu miasta. Sąsiaduje z katedrą i gmachem seminarium duchownego, które łączy skwer, tj. plac Mikołaja Kopernika. Gdzie jest zlokalizowany ten nowy?

– Z różnych powodów władze diecezji zdecydowały o przeniesieniu schroniska do budynków przy ul. Płockiej 2. Caritas diecezji włocławskiej zakupiła od miasta, za 1 proc. wartości, działkę wraz z dwoma zdewastowanymi budynkami. Dobiegają końca prace adaptacyjne pierwszego budynku. Z początkiem lutego w nowym lokum zamieszka 80 osób. Z czasem, w wyremontowanym i zaadaptowanym drugim budynku, dodajmy: totalnie zdewastowanym przez zbieraczy złomu, powstanie schronisko dla kobiet, prawdopodobnie też jadłodajnia. W obecnie funkcjonującej jadłodajni z gorącego posiłku korzysta średnio ponad 300 osób. Pełny,  obiad otrzymują mieszkańcy schroniska; pozostałe osoby, tzn. przychodzące z miasta – zupę i chleb.

 Wiem, że przedmiotem starań diecezjalnej Caritas jest również utworzenie przy ul. Płockiej 2 magazynu żywności. Chodzi o artykuły spożywcze, które są wydawane kilka razy do roku w formie paczek, jako pomoc dla biednych z Włocławka. 

– Pomoc żywnościową realizujemy jako uczestnicy programów unijnych. Właśnie zakończył się program PEAD 2013. W ubiegłym roku z pomocy tej skorzystało 3175 rodzin włocławskich. Każda osoba (czy rodzina)  potrzebująca wsparcia zwraca się o pomoc do Caritas, otrzymuje talon na paczki, które są wydawane co kwartał. Paczka zawiera ok. 30 kg żywności.  Czyli jednorazowo musimy zgromadzić ponad 90 ton żywności. Gdzieś ją trzeba magazynować.

Na co zostanie przeznaczony budynek przy ul. Prymasa Stanisława Karnkowskiego?

– Po adaptacji będzie nadal służył bezdomnym. Ciężko chorym, starym, niesamodzielnym, zniedołężniałym, którzy potrzebują opieki, a nie tylko dachu nad głową i strawy. Obszar biedy jest ogromny i warto wiedzieć, że miesięczny koszt utrzymania jednego podopiecznego domu pomocy społecznej wynosi 3 tys. zł, natomiast w schronisku Caritas 300 zł. Przy okazji: Caritas diecezji włocławskiej prowadzi wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego. Dysponujemy łóżkami pielęgnacyjno-rehabilitacyjnymi, materacami przeciwodleżynowymi, wózkami inwalidzkimi, koncentratorami tlenu, odsysaczami. Asortyment jest systematycznie poszerzany, w dużej mierze ze środków Caritas Polska.

W większości polskich domów zapłonęły na świątecznych stołach świece z emblematem Caritas”. Chętnie kupujemy je w kościołach, wiedząc, że chodzi o pomoc, solidarność z najbiedniejszymi dziećmi w Polsce i na świecie.

– Projekt znany jest od wielu lat jako Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Dziękujmy Bogu za wszystkich ludzi, którzy rozumieją i wspierają tę ideę. Służy ona gromadzeniu środków pomocowych: na letni wypoczynek dzieci i młodzieży, całoroczne dożywianie, np. w szkołach czy świetlicach, na pomoc edukacyjną. Ze środków WDPD wspieramy również Dom Samotnej Matki w Ciechocinku. 10 gr z każdej zakupionej świecy diecezjalne Caritas odprowadzają do Caritas Polska. Dzięki temu może być np. odbudowana szkoła na Haiti, powstać ośrodek dla uchodźców syryjskich.

Co jest istotą projektów „Moja szansa I” i „Moja szansa II”, wprowadzonych w życie w 2013 r. z funduszy Unii Europejskiej, Caritas diecezji włocławskiej i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie? 

– Najkrócej ujmując, chodzi o pomoc osobom dotkniętym bądź zagrożonym wykluczeniem społecznym, głównie bezdomnym, długotrwale bezrobotnym, po terapii uzależnień. W projekcie, który wdrożyliśmy, uczestniczyło 30 osób. Celem podejmowanych działań była ich reintergracja zawodowa i społeczna. Ostatecznie 23 osoby dostały pracę; co prawda na czas określony, z pensją 1383 zł netto, jednak większość z nich ma szansę na dalsze zatrudnienie. Dwa małżeństwa przeniosły się ze schroniska do mieszkań chronionych przy ul. Łęgskiej 42. Wierzę, że wszyscy uczestnicy projektu się usamodzielnią, wrócą z bezdomności do normalnego życia. Tzn. pewnie biednego, skromnego, ale jednak „u siebie”, a nie w schronisku.

Czy można przekazać Caritas diecezji włocławskiej 1 proc. podatku dochodowego?

– Nie, bowiem nasza Caritas, mimo że pomaga bliźnim, nie ma statusu organizacji pożytku publicznego. Z wielką wdzięcznością przyjmiemy każdą pomoc, wielkoduszną ofiarę. Zapraszam do kontaktu z nami; również poprzez stronę internetową.  I do każdej formy współpracy będącej świadectwem wiary. Człowiek potrzebuje chleba, ale przecież nie tylko. Różne są formy biedy i Kościół stara się być na nie wrażliwy. Sięgnijmy do nauczania bł. Jana Pawła II, który wzywał nas do nowej wyobraźni miłosierdzia, zwracając uwagę na nowe zjawiska. Realizujmy też wskazania papieża Benedykta XVI i Ojca Świętego Franciszka.

Rozmawiała: Barbara Sawic
Źródło: Przewodnik Katolicki/Ład Boży nr 3/2014 (19.01.2014 r.), str. II-III.
fot. B. Sawic