Rok Caritas

Biuro Aktywizacji Bezrobotnych w Warszawie: pracę każdy zdobywa sam

Caritas Polska

Biuro Aktywizacji Bezrobotnych w Warszawie w ciągu dwóch miesięcy działalności pomogło zdobyć pracę pięciorgu spośród 23 "klientów", zwanych beneficjentami.

Biuro Aktywizacji Bezrobotnych w Warszawie w ciągu dwóch miesięcy działalności pomogło zdobyć pracę pięciorgu spośród 23 "klientów", zwanych beneficjentami. Pracownicy Biura podkreślają, że bezrobotni muszą samodzielnie znaleźć pracę, tutaj otrzymują jedynie odpowiednie do tego narzędzia i wsparcie.



W Biurze mieszczącym się w siedzibie Caritas Polska pracują trzy osoby. Pomagają one bezrobotnym w odnalezieniu się na rynku pracy i aktywnym jej poszukiwaniu. - Nie jesteśmy jednak biurem pośrednictwa pracy i naszym zadaniem nie jest wyszukiwanie ofert zatrudnienia - podkreśla Hanna Żaczek, psycholog. - Pomagamy napisać CV i list motywacyjny, przeprowadzamy próbne rozmowy kwalifikacyjne, udostępniamy komputer i internet, a przede wszystkim pomagamy uwierzyć w siebie.



Najczęściej bezrobotni przychodzą do biura oczekując, że tu właśnie znajdą pracę. Jednak o zatrudnienie trzeba starać się samemu. - Często dzwonią do nas kobiety, które poszukują pracy dla swoich mężów, czy krewnych - opowiada Hanna Żaczek. - Tłumaczymy, że takie poszukiwania nie mają sensu, bo nikt nie zatrudni pracownika bez rozmowy z nim.



Jeśli osoba pozbawiona jest pracy przez długi czas, przestaje wierzyć w swoje możliwości, zamyka się w sobie, a narastające problemy finansowe wywołują konflikty w rodzinie. - Podstawowym problemem jest wówczas brak umiejętności "sprzedania siebie", odpowiedniego zaprezentowania swoich umiejętności przed pracodawcą - tłumaczy psycholog. - Poza tym bezrobotni popełniają błąd i traktują pracodawcę jak przyjaciela, opowiadają o swoim życiu, czy o konfliktach z poprzednim pracodawcą. Zatracają poczucie granicy między pracą a życiem prywatnym.



Poważnym błędem bezrobotnych jest także postawa roszczeniowa. Oczekują oni, że ktoś "da im pracę", gdy o pracę trzeba się starać. Marudzą też, np. gdy do miejsca zatrudnienia musieliby dojeżdżać dalej niż w poprzednim miejscu. - Przychodzą do nas także osoby, które nie potrafią znaleźć pracy z powodu psychologicznych problemów - mówi Żaczek. - Potrzebują krótkiej terapii, by móc samodzielnie poradzić sobie na rynku pracy. O zatrudnienie starają się także osoby, które fizycznie nie są do niej zdolne, powinny starać się raczej o rentę, np. starsze, schorowane kobiety, które chcą pracować jako opiekunki, choć same potrzebują opieki.



Trudności ze znalezieniem pracy wynikają też czasem z wygórowanych oczekiwań pracodawców. W ogłoszeniach wyszczególniają kwalifikacje, jakimi powinni wykazać się kandydaci, jak biegła znajomość trzech języków i kilkuletnie doświadczenie na podobnym stanowisku. - I wówczas bezrobotni nawet nie starają się o taką pracę - tłumaczy Hanna Żaczek. Poważnym problemem jest też brak umiejętności posługiwania się komputerem i internetem, choć trzy czwarte ofert znajduje się właśnie tam. Ludzie czują się wykluczeni, choć na rynku pracy jest wiele ofert dla osób z podstawowym wykształceniem. Muszą jedynie nauczyć się ich szukać.



W ciągu dwóch miesięcy działalności warszawskiego Biura, z jego pomocy skorzystały 23 osoby. Pięć spośród nich znalazło pracę.



Biur Aktywizacji Bezrobotnych prowadzonych przez Caritas jest w Polsce pięć. Pierwsze powstało w Lublinie dzięki unijnym funduszom.



W warszawskim biurze pracuje Hanna Żaczek, psycholog i akompaniator, Ewa Polak i ks. Zbigniew Sobolewski, koordynator i akompaniator. Biuro czynne jest od 8.00 do 16.00 od poniedziałku do piątku, adres: Skwer Kardynała Wyszyńskiego 9, tel: 022 3348526, 022 3348506, fax: 022 3348558, email: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.